Na wstępie moderator dyskusji Radosław Gutowski – ekspert ds. OZE w Stowarzyszeniu Elektryków Polskich zauważył, że bezpieczeństwo energetyczne rozumiane jest, jako stan gospodarki umożliwiający pokrycie bieżącego i perspektywicznego zapotrzebowania odbiorców na paliwa i energię, w technicznie i ekonomicznie uzasadniony sposób, przy  uwzględnieniu mnimalizacji negatywnego oddziaływania energetyki na środowisko naturalne i warunki życia społecznego.

W dyskusji zabrał głos Waldemar Pawlak, prezes Fundacji Polski Kongres Gospodarczy i poseł na Sejm RP. W swojej wypowiedzi odniósł się do poprawy stanu bezpieczeństwa energetycznego szczególnie na poziomie krajowym i lokalnym. Argumentował, że inwestowanie w odnawialne źródła energii zwiększa niezależność energetyczną, gdyż nasze potrzeby w stosunku do zewnętrznych dostawców energii są mniejsze. Jednocześnie, słusznie zauważył, że wspieranie wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych takich, jak biokomponenty (biogaz, biomasa) oraz energetyka słoneczna i energetyka wiatrowa - oprócz tworzenia nowych miejsc pracy na rynku lokalnym, prowadzi do uniezależniania się od dostaw surowców energetycznych z innych od krajowych kierunków dostaw, a tym samym poprawia naszą niezależność. - I nie ma co prześcigać się w straszeniu obywateli zagrożeniami w obszarze paliwowo energetycznym tylko świadomie budować swoją lokalną siłę i niezależność energetyczną właśnie przy znacznym udziale o OZE – dodał Waldemar Pawlak.

Były premier i minister gospodarki podkreślił, że należy nieustannie dążyć do wzrostu atrakcyjności energetyki prosumenckiej poprzez możliwości sprzedaży energii na lokalnych rynkach przez prosumentów z pominięciem lub niewielkim udziałem kosztów dystrybucji.

Ekspert w Departamencie Energii Odnawialnej Ministerstwa Gospodarki, Maciej Witkowski, poinformował o aktualnym stanie prac na poziomie rządowym ustawy o odnawialnych źródłach energii. Z informacji przekazanych podczas debaty wiemy, że projekt ustawy został przekazany Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w celu wydania opinii czy projekt ten podlega i w jakim stopniu notyfikacji przez Komisję Europejską.

Przedstawiciel resortu przedstawił aktualną sytuację sieci przesyłowych, które wymagają również dużych nakładów inwestycyjnych w celu zapewnienia niezawodności przesyłania energii w ramach systemu energetycznego i współpracy z OZE. Na koniec zapewnił, że systemowi energetycznemu nie grozi katastrofa.

W debacie uczestniczyła dr Joanna Maćkowiak – Pandera, szef projektów w think tanku Agora Energiewende. Zdaniem eksperta wiele krajów europejskich zdaje sobie sprawę, że odnawialne źródła energii są realnym uzupełnieniem produkcji energii na krajowych rynkach i w dużym stopniu wpływają na poprawę bezpieczeństwa energetycznego i wzrost niezależności na rynku dostaw paliw energetycznych. Praktyczne w każdym z krajów europejskich trwają intensywne poszukiwania optymalnego rozwiązania miksu energetycznego z wyraźną tendencją do wzrostu zaangażowania odnawialnych źródeł energii i własnych zasobów energetycznych. 

- W wielu krajach dochodzi do ponownej analizy wytwarzania energii z węgla i atomu w celu uaktualniania krajowych polityk energetycznych pod kątem poprawy efektywności energetycznej w połączeniu z wytwarzaniem energii ze źródeł odnawialnych – dodała dr Joanna Maćkowiak - Pandera.

Lokalne uwarunkowania i stan rozwoju OZE przedstawił Sławomir Sosnowski wicemarszałek Województwa Lubelskiego. W swoim wystąpieniu przedstawił dotychczasowe dokonania na lubelszczyźnie w zakresie implementacji OZE. Obszar ten posiada słabo rozwiniętą sieć dystrybucyjną co z kolei jest rzeczywistą barierą w rozwoju gospodarczym regionu. Dlatego też każda nowa lokalna instalacja odnawialnych źródeł energii, pomijająca proces dystrybucji jest czynnikiem, który poprawia lokalne bezpieczeństwo energetyczne. - Z racji swoich atutów naturalnych lubelszczyzna jest gotowa na implementacje wielu technologii OZE gdyż jak obszar o charakterze rolniczym wdraża technologie bioenergetyczne, a dobra wietrzność i jedno z lepszych nasłonecznień w Polsce pozwala na budowę farm wiatrowych i fotowoltaicznych – zauważył przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego.

Zagadnienie fotowoltaiki  poruszył dr Stanisław Pietruszko prezes Polskiego Towarzystwa Fotowoltaiki. Energia słoneczna w wielu krajach pokazała, że doskonale wspiera istniejący system energetyczny - słońce jest niezależne od wszystkich i pod tym względem nie ma bezpieczniejszego źródła. - Dzięki stale malejącym kosztom w wielu krajach koszt wytworzenie energii z fotowoltaiki jest równy lub mniejszy od konwencjonalnych źródeł węglowych czy też atomowych – przekonywał przedstawiciel PTF. Dr Pietruszko stwierdził, że każde bezpieczeństwo - również energetyczne kosztuje – ale warto te koszty ponosić gdyż poczucie realnego bezpieczeństwa jest samo w sobie wartością.

Po raz kolejny uzasadnił, że słaby system wsparcia nie będzie czynnikiem dynamicznego przyrostu mikro i małych instalacji, gdyż na początkowym etapie ich rozwoju wymagały one w każdym kraju mocnego wsparcia ze strony rządu.

Ważnym głosem w dyskusji było wystąpienie Jacka Pierzyńskiego, radcy prawnego oraz prezesa BOŚ Invest Management. W swoim wystąpieniu przedstawił aktualne spojrzenie sektora finansowego na procesy inwestycyjne w sektorze energetycznym. Podstawowy nacisk przy analizie tego typu projektów inwestycyjnych kładzie się na efekty oszczędności uzyskanych w wyniku przeprowadzenia projektu energetycznego zarówno w obszarze energetyki konwencjonalnej jak i w energetyce odnawialnej. Oczywiście podstawowe znaczenie mają tutaj jasne regulacje prawne i ich stabilność i przewidywalność w czasie. Niestety w Polsce jest na tym polu dużo do zrobienia, a propozycje , które są przestawianie w zmieniających się projektach ustaw mogą okazać się niekonstytucyjne. W jego opinii mechanizm aukcyjny z punktu widzenia inżynierii finansowej jest najgorszym z możliwych rozwiązań.

Matthias Rehm główny specjalista ds. ekonomicznych w Ambasadzie Republiki Federalnej Niemiec, ekspert Econet – Poland przedstawił stan implementacji OZE w Niemczech.
- Pomimo kilkudziesięciu GW mocy przyłączonych w systemach wiatrowych i fotowoltaicznych nie widać w Niemczech zagrożeń destabilizacji systemu energetycznego, a wręcz przeciwnie – źródła te przyczyniają się do stabilizacji niemieckiego rynku energii przy jednoczesnym wzroście jego niezależności – przekonywał przedstawiciel niemieckiej ambasady.

Niebagatelną zdobyczą ponad 20 letniego okresu transformacji systemu energetycznego u naszych zachodnich sąsiadów jest wzrost aktywności lokalnych społeczeństw w kierunku efektywności energetycznej. Od kilku lat pojawiają się tam lokalne grupy energetyczne, których podstawowym celem jest zarządzanie procesami energetycznymi wewnątrz swojej grupy w celu optymalizacji procesów zużycia i produkcji energii.

Dlatego też pomimo Niemcy stale modyfikując swoje programy wspierania OZE będą konsekwentnie zmieniać model energetyczny w taki sposób aby niezależność energetyczna i implementacja OZE znacząco rosła.