Realizacja obudów głębokich wykopów w trudnych warunkach miejskich to według Michała Januszewskiego walka na trzech poziomach. Po pierwsze, trzeba zmierzyć się z warunkami naturalnymi: gruntem, wodą i przestrzenią, w ramach której realizowana jest budowa. Po drugie, to walka z własnymi słabościami: odpowiedź na pytanie, czy potrafimy, czy mamy pomysł na konkretne rozwiązania, czy podołamy i zrealizujemy postawione cele. Po trzecie, w grę wchodzi starcie z zarządcami tej "miejskiej dżungli", "rozdającym karty" inwestorem, głównym wykonawcą, ale też mieszkańcami, sąsiadującymi z placem budowy.

Ważny czynnik społeczny

O relacjach z tymi ostatnimi przedstawiciel ArcelorMittal opowiadał w kontekście budowy apartamentowca przy ul. Nadwiślańskiej na krakowskim Podgórzu. Zabezpieczaliśmy wykop partii podziemnej w budynku "przytulonym" do sąsiedniego obiektu. Sąsiedzi kłócili się między sobą co do zasadności inwestycji. Część była na "nie" ci mieszkańcy obawiali się, że wprowadzą się tu młodzi i będą balangi, część natomiast była na "tak", bo "dogrzeją nas z lewej strony" – opowiadał prelegent. Czynnik społeczny jest bardzo istotny, nie można go zaniedbać – dodał.

Także w Krakowie realizowana była spora inwestycja handlowa – budowa centrum handlowego Serenada. Jak opowiadał Januszewski, tu problematyczne okazały się duże uskoki, wymagające postawienia ścian w trzech poziomach i, z drugiej strony, podpieranie ich rozporami kotwionymi. Część ścian była podpierana w bezpośrednim sąsiedztwie budynku kina – w odległości zaledwie 2-3 m od jego ścian, które – to specyfika kin – są wytłumione. Dlatego na tym etapie niezbędny był monitoring, który pozwolił nam na bieżąco obserwować sytuację i reagować na ewentualne problemy.

Grodzice a ekoinwestycje

Wyzwaniem okazała się również budowa Biurowca Dominikańskiego we Wrocławiu. Tzw. zielony budynek został zaprojektowany w zgodzie z zasadami budownictwa zrównoważonego. Zarówno projekt, jak i wznoszenie obiektu odbywało się z dbałością o środowisko naturalne i oszczędnym gospodarowaniem dostępnymi surowcami naturalnymi. Całe wnętrze wrocławskiego budynku zostało zaprojektowane tak, by zużywać jak najmniej energii.

Jak się to ma do grodzic? Otóż grodzice są jednym z nielicznych materiałów, który spełnia restrykcyjne normy ekologiczne. To materiał przetwarzany w niemal 100% – tłumaczył Januszewski.

Koegzystencja technologii

Na zakończenie swojego wystąpienia wspomniał o jednej z zagranicznych realizacji ArcelorMittal. Był to wykop pod trzykondygnacyjnym parkingiem podziemnym z częścią komercyjno-kulturalną. Z powodu ryzyka osiadania podłoża warstw torfu i miękkiej gliny prace musiały być prowadzone z zachowaniem szczególnej ochrony wibracyjnej i ograniczenia obniżenia poziomu wody. Wykonawca zaproponował tu technologię Cutter Soil Mix (CSM) i zastosowanie ścianek szczelnych. Ściana oporowa z grodzic stalowych podczas prac ziemnych oraz po wykonaniu konstrukcji była w 100% wodoszczelna.

To nie jest tak, że my grodzice stalowe uważamy za jedyne i najlepsze zabezpieczenie. My uznajemy ich dominację, ale bierzemy pod uwagę także inne technologie. Belgijska inwestycja była tego doskonałym przykładem, bo połączyliśmy tu dwie metody: grodzice stalowe i CSM – konkludował Januszewski.

Firma ArcelorMittal była Sponsorem Platynowym VII Konferencji Geoinżynieria w Budownictwie.

Przeczytaj także: Kondygnacje podziemne w zabudowie miejskiej