Na każdy z trzech pylonów przypadnie 36 want o długości od 33,5 m do 87,7 m (łącznie ich długość wyniesie 7,3 km). Zaprojektowano pylony monolitycznie połączone z konstrukcją skrzynkową ustroju przęsła – względem niwelety jezdni będą miały 22,77 m wysokości, wymiary ich przekroju poprzecznego to 2,7 x 3,5 m. Kable podwieszenia mają być oparte na pylonach za pośrednictwem siodeł.

Fot. GDDKiA

W Kurowie postanowiono zbudować przeprawę typu extradosed, by spełnić wymóg Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej odnośnie przekroczenia Dunajca jednym przęsłem (bez podpór w korycie rzeki). Z uwagi na ten warunek, należało zastosować przęsło o długości 200 m (szerokość rzeki w tym miejscu wynosi 146 m). Będzie to czteroprzęsłowy most o długości 602 m i szerokości 17,2 m. Elementami przeprawy będą dwa przyczółki i trzy podpory.

Extradosed – co to za mosty?

W konstrukcjach extradosed (ang. extradosed prestressed bridge) część kabli sprężających poprowadzonych jest nad podporami (poza przekrojem dźwigara), które wykonane w formie niskich pylonów pełnią rolę tzw. dewiatorów. Tego typu mosty wyglądem przypominają przeprawy podwieszane, ich parametry odpowiadają mostom belkowym. Z tą różnicą, że wysokości konstrukcyjne dźwigarów głównych są znacznie mniejsze niż w przypadku przepraw belkowych, a pylony są ponad dwukrotnie niższe niż w podwieszanych.

Fot. GDDKiA

Spośród mostów extradosed w Polsce dłuższe są jedynie dwa: przez Wisłę w Kwidzynie (808,4 m) oraz w ciągu obwodnicy Ostródy (677 m). Kierowcy z nowej przeprawy w Kurowie mają zacząć korzystać w październiku tego roku, przy czym finał wszystkich robót przewidziano na kwiecień 2022 r.

Zobacz także: Droga S19 – budowa mostu przez San