Wojciech Kwinta: Jakie korzyści przyniesie połączenie Sweco Consulting i Sweco Engineering?

Maciej Chrzanowski: Przedmiot działalności Sweco Consulting i Sweco Engineering wzajemnie się uzupełnia, co jest ogromną zaletą. Dzięki temu będziemy mogli zaoferować naszym Klientom najbardziej kompleksową ofertę na rynku. Dodatkową korzyścią bez wątpienia jest fakt, że staniemy się atrakcyjniejszym pracodawcą, zatrudniającym, w momencie połączenia, około 450 pracowników. To dla nas ważne! Chcemy, aby Sweco Polska kojarzyło się z profesjonalizmem, przystępnością, ciekawymi projektami, nowoczesnymi rozwiązaniami, ale także wysoką kulturą organizacyjną i bardzo przyjazną atmosferą pracy.

W.K.: Czy w związku z połączeniem pojawią się nowe usługi, czy rozwiną się dotychczasowe?

M.C.: Samo połączenie nie spowoduje powstania nowych usług. Na pewno te, które oferujemy teraz staną się jeszcze bardziej kompleksowe. Jako Sweco w Polsce od lat skupiamy swoją działalność na trzech głównych działalnościach: konsultingu, projektowaniu i nadzorach. W każdej z nich na bieżąco analizujemy sytuację i staramy się rozszerzać zakres proponowanych usług oraz wychodzić naprzeciw oczekiwaniom naszych Klientów.

W.K.: Firma działa w szerokim zakresie na całym świecie, wykonując usługi w ramach realizacji ważnych inwestycji, także w Polsce. W jak sposób buduje się zaufanie i renomę wśród Klientów?

M.C.: To bardzo trudne zadanie. Na pewno trzeba dochowywać składanych obietnic. Nie mówię tylko o tych zapisanych w ofercie czy umowie, bo to jest standard, ale tych wynikających z codziennej współpracy i deklaracji, jakie składamy w trakcie rozmów czy narad. Czasami zdarza się, że Klienci mają swoją wizję, poszukują właściwych dróg i według mnie mają do tego pełne prawo. Od tego mają nas, abyśmy w takich chwilach doradzili im najlepsze rozwiązania. Jeżeli je akceptują i zgadzają się z naszą opinią, to jest to powód do satysfakcji, bo oznacza, że wykonujemy swoją pracę jak należy.

W.K.: Jak wygląda polityka kadrowa tak wielkiej firmy, jak Sweco?

M.C.: Sweco to ludzie i nie jest żadną tajemnicą, że to oni stanowią o sukcesie firmy. Przyjęliśmy, tak jak cała grupa Sweco, zdecentralizowany model działalności, którego podstawą są kilkunastoosobowe zespoły w całości odpowiedzialne za dany projekt. Nasza kadra to w dużej mierze połączenie doświadczenia i młodości. Mamy w swoich szeregach osoby, które całą swoją długoletnią karierę zawodową związały ze Sweco. Posiadają ogromne doświadczenie i wiedzę, którymi chętnie się dzielą. Na drugim biegunie mamy młodych ludzi, tuż po studiach lub nadal studiujących, kreatywnych z głową pełną pomysłów. Wystarczy im zaufać i nie przeszkadzać, a efekty przyjdą same.

W.K.: Jaką rolę odgrywa międzynarodowe doświadczenie pracowników Sweco i wymiana tych doświadczeń? W jaki sposób współpracują zespoły przy projektach międzynarodowych?

M.C.: Cross-border, bo tak nazywamy współpracę kilku krajów w ramach przedsięwzięcia, to bardzo istotny obszar naszej działalności. Daje on bowiem niepowtarzalną okazję udziału w wyjątkowych projektach i tym samym zdobycia doświadczenia unikalnego na naszym rynku. Dzięki nowoczesnym technologiom kontakt odbywa się zdalnie, praktycznie codziennie. Żeby nie być gołosłownym: projekt mostu Randselva w Norwegii otrzymał nagrodę Tekla Global BIM Awards 2020 za najlepszy projekt BIM i najlepszy projekt infrastrukturalny na świecie! Zespól projektowy Sweco pochodził z czterech krajów, w tym także z Polski.

W.K.: Duże wyprzedzenie czasowe, szczególnie w wielkich projektach infrastrukturalnych, wymaga doskonałej organizacji. Jak wpisuje się w to wykorzystanie technologii BIM?

M.C.: BIM w Polsce w ostatnich latach bardzo mocno zyskuje na popularności. To, co ważne i o czym często przypominają mi koledzy zajmujący się tym w Sweco, to fakt, że sam BIM należy rozpatrywać jako metodologię zarządzania projektem. Kolorowe modele i obrazki, które często towarzyszą takim projektom, zaciemniają tę ideę. Technologia ta jest nierozerwalnie połączona z harmonogramami tymi standardowymi, jak i harmonogramami 4D oraz 5D.

W.K.: Jakie przynosi to korzyści w projektowaniu?

M.C.: Dzięki takiemu podejściu zarządzanie projektem jest ułatwione. Kierownik projektu podejmujący decyzje może sprawdzić postęp prac oraz koszty inwestycji na danym etapie, a co najważniejsze może ocenić efekty swoich decyzji w wielu wariantach. Bez wątpienia BIM to przyszłość, o czym już teraz możemy się przekonać. Nie tak dawno GDDKiA ogłosiła pierwszy pilotażowy przetarg, ostatecznie wygrany przez Sweco, na zaprojektowanie obwodnicy Zatora z zastosowaniem właśnie tej technologii.

W.K.: Jakie są dalsze plany połączonych spółek?

M.C.: Na pewno będziemy wzmacniać naszą pozycję jako dobry pracodawca i sprawdzony partner. Nasza działalność wiąże się z rozwojem miast i terenów przemysłowych. Widzimy jak wiele w tym obszarze jest jeszcze do zrobienia. Coraz więcej działań podejmowanych jest w związku z obserwowanymi zmianami klimatu. Sweco w Polsce ma w tym obszarze ogromne doświadczenie, na które składa się 70 lat historii Sweco Engineering oraz 30 lat historii Sweco Consulting.

W.K.: Jakie są perspektywy rozwoju rynku w kolejnych latach?

M.C.: Perspektywy naszego rozwoju widzimy również w nowoczesnych technologiach coraz częściej wykorzystywanych w branży inżynierskiej. Najbliższe lata to czas rozwoju usługi BIM, projektowania parametrycznego, szerszego wykorzystania GIS. Sweco Polska nadal chce być liderem nowoczesności.