Wczoraj zostało złożone kilka protestów w sprawie budowy poszczególnych odcinków autostrady A2. Tego rodzaju utrudnienia mogą spowodować, że nie uda się zbudować trasy z Łodzi do Warszawy przed Euro 2012.
Protesty w sprawie wyników przetargów, dotyczących budowy pięciu odcinków autostrady A2 od Łodzi do Warszawy, wniosły przegrane firmy.
Najbardziej kontrowersji wzbudzają oferty firm z Chin, które miały zająć się budową dwóch fragmentów o długościach 30 km i 20 km. Zdaniem niemieckiej firmy Hermann Kirchner zarzutem wobec chińskiej oferty jest m.in. to, że podpisała ją osoba bez pełnomocnictw, natomiast zaproponowana za wykonawstwo cena jest zbyt niska.
Protest wobec chińskiej oferty złożył też Mostostal Warszawa.
Inna firma z Niemiec - Johann Bunte nie akceptuje tego, że jej oferty na budowę dwóch odcinków zostały uznane za nieważne.
Za sprawą protestów mogą się znacznie opóźnić prace budowlane. Jeśli chcemy zdążyć z autostradą przed Mistrzostwami Europy w 2012 r., umowy z wykonawcami powinny zostać podpisane najpóźniej na przełomie września i października. Przedstawiciel GDDKiA, na którego słowa powołuje się GW powiedział, że odwołania zostaną rozpatrzone jeszcze w tym tygodniu. Dalsze losy autostrady zależeć będą od tego, czy pojawią się protesty w Krajowej Izbie Odwoławczej. Ta instytucja jednak zwykle nie spieszy się z rozstrzyganiem sporów.
Najbardziej kontrowersji wzbudzają oferty firm z Chin, które miały zająć się budową dwóch fragmentów o długościach 30 km i 20 km. Zdaniem niemieckiej firmy Hermann Kirchner zarzutem wobec chińskiej oferty jest m.in. to, że podpisała ją osoba bez pełnomocnictw, natomiast zaproponowana za wykonawstwo cena jest zbyt niska.
Protest wobec chińskiej oferty złożył też Mostostal Warszawa.
Inna firma z Niemiec - Johann Bunte nie akceptuje tego, że jej oferty na budowę dwóch odcinków zostały uznane za nieważne.
Za sprawą protestów mogą się znacznie opóźnić prace budowlane. Jeśli chcemy zdążyć z autostradą przed Mistrzostwami Europy w 2012 r., umowy z wykonawcami powinny zostać podpisane najpóźniej na przełomie września i października. Przedstawiciel GDDKiA, na którego słowa powołuje się GW powiedział, że odwołania zostaną rozpatrzone jeszcze w tym tygodniu. Dalsze losy autostrady zależeć będą od tego, czy pojawią się protesty w Krajowej Izbie Odwoławczej. Ta instytucja jednak zwykle nie spieszy się z rozstrzyganiem sporów.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.