Podczas przebudowy dworców głównych we Wrocławiu, Katowicach, Gdyni, Krakowie i Poznaniu oraz przy dworcach Warszawa Wschodnia, Zachodnia i Łódź Widzew, powstaną nowe parkingi. W celu skorzystania z jednego z 4 tys. darmowych miejsc dla samochodów i 700 miejsc dla rowerów, trzeba będzie okazać bilet kwartalny, miesięczny, a czasem nawet jednorazowy. PKP liczy, że dzięki temu z usług kolei skorzysta więcej klientów.

Mimo że Bike & Ride są niedochodowe, z badania przeprowadzonego przez PKP w 2007 roku wynikało, że zdecydowana większość pasażerów kolei w Dęblinie przyjeżdża na stację właśnie rowerem. Rok temu wybudowano tam parking dla rowerów w tym systemie. Ta sama sytuacja ma miejsce przy stacji kolejowej w podwarszawskim Wołominie - podróżni od dawna masowo zostawiają rowery i przesiadają się do pociągu.

Jak podaje Rzeczpospolita, pomysł parkingów dla rowerzystów pod dworcami wspiera poseł PO Krzysztof Brejza, który już rozmawiał z ministrem infrastruktury. Takie parkingi działają z wielkim powodzeniem np. w Niemczech, Francji, Szwecji czy Finlandii, polityk chce wiedzieć, czy resort, urzędy marszałkowskie i spółki kolejowe dysponują programami wspierającymi i propagującymi ich tworzenie.

PKP SA szacuje, że koszt budowy parkingu średniej wielkości to ok. 150 tys. zł. Spółka liczy, że w kosztach partycypować będą przewoźnicy i samorządy.