Zaspy i mocny wiatr, przekraczający nawet 100 km/godz. przyczyniły się do odwołania wszystkich rejsów z lotniska w Chicago, ale też z wielu portów w innych miastach. W sumie ponad 30 stanów walczy z zimą.

Teraz dla służb ratowniczych najważniejsze jest ratowanie ludzi, którzy utknęli czy to na drogach, w zawalonych budynkach, czy w innych miejscach, z których nie mogą się wydostać.

Miasta dbają jedynie o utrzymanie odśnieżonych głównych dróg miejskich, bo na pozostałe drogi nie mają środków. Wiele placówek państwowych, szkół, uczelni, urzędów a nawet firm prywatnych zostało zamknięte.

Poważne problemy mają też służby energetyczne, ponieważ tysiące ludzi pozostają bez prądu, a do wielu źródeł awarii nie można się dostać.