• Morska farma wiatrowa będzie mieć 759 MW mocy
  • Pływająca farma słoneczna ma wspomóc produkcję energii
  • Zielona energia zasili m.in. elektrolizer do produkcji wodoru

Farma wiatrowa Hollandse Kust (noord) zostanie zlokalizowana 18,5 km od wybrzeża Holandii w sąsiedztwie miejscowości Egmond aan Zee. Jej moc zainstalowana wyniesie 759 MW, którą zapewni 69 morskich 11-megawatowych turbin. Rocznie wyprodukuje 3,3 TWh energii elektrycznej – ilość wystarczającą do zaspokojenia potrzeb ponad 1 mln holenderskich gospodarstw domowych.

Współpraca kilku technologii

Takich projektów jest wiele, jednak to co odróżnia ten projekt od innych, to połączenie kilku nowatorskich technologii we współdziałającą całość. Farmy wiatrowe, także morskie, energię elektryczną wytwarzają tylko wtedy, gdy mają odpowiednie warunki wietrzne, a dodatkowo – okresowo więcej lub mniej. Innymi słowy: nie działają w trybie ciągłym. By taka instalacja skutecznie działała w krajowym systemie elektroenergetycznym, należy równoważyć jej produkcję w zależności od poziomu wytwarzania. Dlatego wykonawcy zaplanowali w ramach projektu dodatkowe rozwiązania: pływającą elektrownię słoneczną, magazyn energii równoważący różnice w produkcji, a także elektrolizer (200 MW) do wytwarzania wodoru w czasie kiedy energii elektrycznej jest za dużo, a jej ceny niskie.


Efektywne wykorzystanie wiatru

Wiatraki mają być rozstawione tak, by uniknąć ich wzajemnego wpływu na siebie nawzajem: tzw. cienia aerodynamicznego, zwanego też efektem wzbudzenia. W skrótowym ujęciu – wirnik pobierający energię wiatru zmniejsza jego prędkość. Po jego stronie zawietrznej jest ona mniejsza niż podczas niezaburzonego przepływu wiatru. W takiej sytuacji turbina znajdująca się w cieniu aerodynamicznym wytwarza mniej energii. Zachowanie odpowiednich odległości (4 do 8 średnic wirnika) ogranicza niekorzystny efekt i zwiększa sprawność turbin wiatrowych.

Cel: zero emisji

Wszystkie te rozwiązania mają demonstrować możliwości nowych technologii. Konsorcjum zamierza współpracować z uczelniami i innymi instytucjami naukowymi w celu opracowania kolejnych innowacji technicznych.

Morska energia wiatrowa odegra kluczową rolę w światowej transformacji energetycznej. Będzie to również kolejny ważny krok w realizacji naszych ambicji, aby stać się biznesem energetycznym o zerowej emisji netto do 2050 r. Farma wiatrowa jest kluczową częścią nowego łańcucha wartości – od wiatru po wodór – z ekologiczną elektrownią wodorową w Rotterdamie i dużym elektrolizerem – komentuje Maarten Wetselaar, dyrektor Shell Integrated Gas and New Energies. W ten sposób powstanie klaster ekologicznego wodoru na potrzeby petrochemii i rafinerii.

Konsorcjum CrossWind to firmy Shell i Eneco. Realizowany projekt ma pokazać, że osiągnięcie neutralności klimatycznej i zerowej emisji CO2 do 2050 r. jest możliwe. Połączenie kilku technologii w jeden system ma zapewnić ciągłe dostawy energii elektrycznej niezależnie od warunków wiatrowych.

Wiatr do produkcji wodoru

Dalsze plany zmierzają do wykorzystania 3–4 GW morskiej energii wiatrowej do produkcji wodoru. Być może do 2040 r. będzie to już 10 GW. Taki cel zamierza zrealizować konsorcjum NortH2 złożone z firm Gasunie, Groningen Seaports and Shell Nederland.

Holenderskie morskie farmy wiatrowe mają aktualnie moc około 1 GW. Do końca 2020 r. ma ona osiągnąć niemal 2,5 GW, o do 2023 r. – 4,7 GW. Za dziesięć lat będzie to już 11 GW pokrywających 40% zapotrzebowania na energię elektryczną w Holandii.

Przeczytaj także: Energa: następny magazyn energii. Proces rusza