W celu zabezpieczenia krajów unijnych przed możliwymi kryzysami gazowymi Unia Europejska chce zmienić politykę energetyczną. Jak na razie projekt zmian nie spełnia w pełni polskich wymagań.  "Z powodu ostatnich kryzysów gazowych polityka UE, dotycząca bezpieczeństwa energetycznego, stała się dużo bardziej stanowcza, nadal jednak nie realizuje ona solidarnej koncepcji" - słowa Marka Kamińskiego, dyrektora grupy doradztwa biznesowego w Ernst & Young cytuje Dziennik Gazeta Prawna.

Prace jednak trwają i istnieje prawdopodobieństwo, że do projektu zostaną wprowadzone zmiany, jakie będą dla Polski korzystne. Stronie polskiej zależy na tym, by zaostrzono rozporządzenie Komisji Europejskiej. Zyskała ona też w tym względzie poparcie czterech komisji parlamentarnych. Na 23 lutego przewidziano głosowanie w komisji przemysłu, badań oraz energii PE.

Pod warunkiem, że zmiany zyskają akceptację, z końcem przyszłego miesiąca rozporządzenie w wersji, na jakiej zależy Polsce może zyskać aprobatę Parlamentu Europejskiego.