Po uzyskaniu czterech koncesji Grupa PGNiG ma ich już 62. Norweski rząd podczas corocznej rundy koncesyjnej przyznał udziały w ponad 60 koncesjach wydobywczych 28 firmom. PGNiG Upstream Norway wnioskowała o cztery i zrealizowała swój cel.

Koncern rozwija działalność wydobywczą na norweskich wodach, by jak najwięcej gazu ziemnego wprowadzać do powstającego gazociągu Baltic Pipe.

Pozyskanie czterech nowych koncesji świadczy o profesjonalizmie naszej norweskiej załogi, bo rząd norweski przyznaje koncesje tylko w odpowiedzi na najlepiej przygotowane wnioski pod względem geologicznym i technicznym. Ponadto duże znaczenie ma także przyznanie nam roli operatora na trzech z czterech nowych koncesji. To również uznanie dla kompetencji naszych specjalistów w Norwegii – będą kierować pracami związanymi z zagospodarowaniem złóż objętych nowymi koncesjami – powiedział Paweł Majewski, prezes PGNiG.

Dwie koncesje znajdują się na Morzu Północnym i PGNiG Upstream Norway będzie w obu operatorem. Na jednej z nich (PL1135) obejmie 70% udziałów, pozostałe 30% będzie miał Lotos. W przypadku drugiej (PL1136) ma 50% udziałów, tyle samo ma norweski Equinor.

Pozostałe dwa obszary przylegają do złóż znajdujących się na etapie zagospodarowania, doszło więc do poszerzenia dotychczasowych pól koncesyjnych. Na jednym polska spółka w Norwegii uzyskała 60% udziałów (jest operatorem), 40% przypadło firmie Shell. W drugim ma 20%, a operatorem z udziałem 80% został AkerBP. Ta koncesja zlokalizowana jest w pobliżu złoża Skarv – tam polski koncern rozpoczynał działalność na norweskich wodach.

Po rozstrzygnięciu rundy koncesyjnej rząd norweski formalnie oferuje zainteresowanym firmom naftowym objęcie udziałów w koncesjach, o które te firmy wnioskowały w 2021 roku. Dopiero potem podlegają one oficjalnemu zatwierdzeniu przez norweską administrację naftową – czytamy w komunikacie.

Przeczytaj także: PGNiG: zagospodarowanie złoża King Lear zwiększy wydobycie gazu