Gdyby kierunek białoruski został zablokowany, Polska jest w stanie sprowadzić z innych źródeł tylko tyle gazu, ile wystarczy na zabezpieczenie 89% zapotrzebowania. W lepszej sytuacji nasz kraj znajduje się w okresie letnim, kiedy spada popyt na gaz, wówczas wykorzystując zapasy, może przetrwać nawet cztery miesiące, biorąc pod uwagę brak dostaw paliwa z kierunku białoruskiego. W tym samym opracowaniu napisano, że takie kraje jak Austria, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Węgry, Rumunia i Słowacja mają lepsze możliwości i nawet w kryzysowej sytuacji mogą zapewnić odbiór 100% koniecznego paliwa.

Jeśli wziąć pod uwagę zaprzestanie dostaw z kierunku ukraińskiego - Polska byłaby w stanie zaspokoić swoje potrzeby, natomiast w gorszej sytuacji znalazłaby się Bułgaria czy Rumunia, którym to krajom brakowałoby paliwa.

Receptą na możliwe niekorzystne scenariusze, jest budowanie terminali LNG, interkonektorów i rozbudowa istniejącej sieci.

W dokumencie tym szczegółowo opisano systemy przesyłowe, magazyny gazu i terminale LNG w regionie, jakie mają powstać do 2021 r. Biorąc pod uwagę możliwe problemy z dostawami paliwa, przeprowadzono analizy i rozpisano zalecenia przewidujące różne możliwe okoliczności.