Mimo że kontrakt zakłada podjęcie rozmów na rok przed jego zakończeniem, czyli w styczniu 2022 r., dbając o zabezpieczenie interesów mieszkańców miasta, rozmowy podjęliśmy znacznie wcześniej. Przed przystąpieniem do rozmów analizowaliśmy wszystkie możliwe warianty i wybraliśmy najkorzystniejszy dla użytkowników systemu. Wariant zakupu akcji jest wariantem ograniczającym ryzyka organizacyjne i prawne, oraz, co bardzo ważne, zapewniającym pełne wykorzystanie fachowego zespołu ponad pół tysiąca osób, oraz know-how zbudowanego w spółce SNG – wyjaśnił zastępca prezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju Piotr Grzelak.

Zakup udziałów w spółce ma kosztować samorząd około 45 mln zł. Na najbliższej sesji radni będą rozmawiać o zmianie w wieloletniej prognozie finansowej – ma to umożliwić pozyskanie środków na transakcję. Jak zapewniają władze Gdańska, mimo zmian właścicielskich, w SNG nie dojdzie do żadnych zwolnień – pracownicy (jest ich obecnie około 550) pozostaną na swoich stanowiskach.

Podczas konferencji prasowej, na której poinformowano o decyzji magistratu, podkreślono, jak zmieniła się jakość wody od czasu założenia spółki SNG. W 1992 r. spełniała ona normy wymagane prawem w zaledwie 8%, dziś – w 100%. Przetoczono badanie, z którego wynika, że 49% mieszkańców stolicy Trójmiasta deklaruje picie wody z kranu, a 90% pozytywnie ocenia jej jakość.

SNG było pierwszą spółką joint-venture powstałą w krajach Europy Środkowej w celu świadczenia usług wodociągowo-kanalizacyjnych w mieście. Obsługuje około 500 tys. mieszkańców Gdańska oraz Sopotu. W 2020 r. dostarczyła 28,4 mln m3 wody i odebrała 35,4 mln m3 ścieków.

W Gdańsku funkcjonuje również osobne przedsiębiorstwo, odpowiedzialne za utrzymanie, rozwój i modernizację systemu wod-kan – Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna sp. z o.o.

Przeczytaj także: Są chętni na zaprojektowanie przebudowy Mostu Siennickiego w Gdańsku