Największe szkody powódź wyrządziła w mieście Coonamble w Nowej Południowej Walii, gdzie swoje domy musiało opuścić 1200 osób. Stan wody nadal się podnosi, co grozi zniszczeniem wałów przeciwpowodziowych.

Zupełnie inna sytuacja panuje w zachodniej części Australii, gdzie nadal nie opanowano sytuacji pożarowej. Pożary strawiły już tysiące hektarów ziemi i kilkadziesiąt domów.