O tym, że trzeba oczyścić jeziora turawskie, mówi się od wielu lat. Od wielu też nie można się kąpać w żadnym z nich, gdy tylko zrobi się cieplej, bo wtedy zakwitają sinice. Co jednak najgorsze: nie ma sensownego pomysłu, jak to zmienić.

Próby uratowania chociaż średniego wciąż kończyły się na niczym. Samorząd Województwa i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska przeznaczyły na ten cel po 150 tys. zł. - Ogłaszaliśmy przetargi, ale żadna z firm nie była w stanie przedstawić nam dobrej propozycji na oczyszczenie jeziora - przyznaje Rafał Kuchta z Urzędu Gminy w Turawie. Przetargi więc kończyły się bez rozstrzygnięcia.

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.