Okoliczności sprzyjają planom AOG. W wyniku konfliktu ukraińsko-rosyjskiego nastąpiło ograniczenie dostaw gazu do wielu krajów Europy i teraz wszystkim bardzo zależy na zwiększaniu krajowego wydobycia. - To potwierdza słuszność naszej strategii. Polska jest bardzo przyjaznym krajem dla takich przedsięwzięć. Stawki i wszelkie opłaty na tle innych krajów, np. Bliskiego Wschodu, są bardzo rozsądne - podkreśla w dzienniku Frank Jackson.
Spółka ma koncesję na poszukiwania nafty i gazu w czterech miejscach Polski: na zachodzie, w rejonie Kalisza, Poznania oraz w Bieszczadach.

AOG najintensywniej działa w rejonie Wielkopolski. - Planujemy rozpoczęcie tu wierceń poziomych na przełomie drugiego i trzeciego kwartału tego roku - mówi w "PB" Frank Jackson.
Zapewnia, że prace przebiegają zgodnie z planem, a wydobycie ma ruszyć w 2010 r. Zasoby złoża szacowane są na 5,38 mld m sześc. Co roku Poznań ma dostawać z tych złóż 120 mln m sześc. gazu, czyli 90 proc. jego zapotrzebowania. AOG chce sprzedawać gaz wiel- kopolskiemu operatorowi systemu dystrybucyjnego, który należy do Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.