Koszt inwestycji ocenia się na 1,5 mld  euro. Wysokość tej sumy wynika z konieczności pokonania 14 rzek; pod dziewięcioma z nich trzeba będzie przeprowadzić tunele. Uruchomienie rurociągu Timan-Indiga pozwoli na zmniejszenie dopływu ropy nad Bałtyk zaledwie o 6 proc. W przyszłości jednak wydajność nowego połączenia ma poważnie wzrosnąć.

To na pewno dobra wiadomość dla państw regionu bałtyckiego. Obecnie przez Bałtyk transportuje się 160 mln ton rosyjskiej ropy rocznie i liczba ta stale rośnie. Bałtyk jest coraz bardziej zatłoczony. Stale znajduje się na nim równocześnie ok. 2 tys. statków, z których ok. 200 przewozi ropę i paliwa płynne.

Rejonami szczególnie uczęszczanymi są Zatoka Fińska, którą płyną wszystkie tankowce, czy wąskie cieśniny duńskie prowadzące na Morze Północne. Muszą je pokonać statki wiozące ropę np. do Rotterdamu w Holandii.