Jak sugeruje "Gazeta Prawna" proponowany przez energetyków system ustalania cen energii cieplnej w konsekwencji jest równoznaczny z 10% podwyżką.
Fot. inzynieria.com
"Gazeta Prawna" poinformowała, że w resorcie gospodarki trwają prace nad odejściem od systemu kosztowego i wprowadzeniem systemu cen referencyjnych. Byłoby to równoznaczne z podwyżką o ok. 10%.
Sami energetycy sądzą, że po uwolnieniu cen energii elektrycznej system ustalania cen energii cieplnej stał się dla nich nieopłacalny, bowiem zgodnie z prawem URE, zatwierdzając elektrociepłowniom ceny ciepła, od planowanych łącznych kosztów produkcji energii odejmuje planowany przychód ze sprzedaży prądu i dopiero resztę pokrywa cenami ciepła. Efekt końcowy przedstawia się następująco: im wyższe ceny prądu, tym niższe ceny ciepła, co powoduje, że jego produkcja przestaje być opłacalna.
Sami energetycy sądzą, że po uwolnieniu cen energii elektrycznej system ustalania cen energii cieplnej stał się dla nich nieopłacalny, bowiem zgodnie z prawem URE, zatwierdzając elektrociepłowniom ceny ciepła, od planowanych łącznych kosztów produkcji energii odejmuje planowany przychód ze sprzedaży prądu i dopiero resztę pokrywa cenami ciepła. Efekt końcowy przedstawia się następująco: im wyższe ceny prądu, tym niższe ceny ciepła, co powoduje, że jego produkcja przestaje być opłacalna.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.