Działania antykryzysowe na poziomie UE są obecnie uruchamiane, jeśli przerwa w dostawach obejmuje 20 proc. wszystkich dostaw do wspólnoty. Polska postulowała, aby następowało to, gdy kryzys gazowy dotyczy choćby jednego kraju.

Espuny poinformował, że obowiązująca obecnie dyrektywa z 2003 roku mówi, że zabezpieczenie dostaw gazu to sprawa krajów członkowskich, a Komisja może w razie kryzysu zwołać grupę koordynacyjną. Taka procedura jest uruchamiana, jeśli przerwa w dostawach obejmuje 20 proc. dostaw gazu do wspólnoty, choć Komisja ma prawo powołać grupę koordynacyjną, gdy uzna to za stosowne.

Komisja proponuje wprowadzenie zasady N-1 przy określaniu sytuacji kryzysowej w dostawach gazu w danym kraju. Jak wyjaśnił Espuny, N-1 oznacza sytuację, w której do danego kraju nie docierają dostawy z głównego źródła zaopatrzenia w gaz. "Definicja głównego dostawcy jest dyskutowana" - dodał.