Jako objaw "eko-imperializmu" i bezpośrednie naruszenie reguł WTO określiła delegacja niemiecka podczas unijnego spotkania w Szwecji propozycje dotyczące nałożenia "podatku CO2" na produkty z krajów nie realizujących programu ograniczania emisji szkodliwych gazów do atmosfery - poinformowała w depeszy PAP.
Matthias Machnig
Z ostrą krytyką takiego podatku wystąpił w piątek niemiecki sekretarz stanu w ministerstwie ochrony środowiska Matthias Machnig, uczestniczący w nieformalnym spotkaniu unijnych ministrów energetyki, gospodarki i ds. środowiska w szwedzkim Are. Zdaniem Machniga, przyjęcie takiej propozycji - wysuniętej przez Francję - oznaczałoby wysłanie przez Europę "błędnego sygnału" do społeczności międzynarodowej.
Z kolei Francja sugeruje, że tego rodzaju podatek przyczyniłby się przede wszystkim do zrównania szans europejskich firm w rywalizacji z koncernami z państw, nie uwzględniających kwestii ograniczania emisji CO2 do atmosfery. Izba Reprezentantów Kongresu USA zadecydowała już, że USA mogłyby stosować taki podatek. Sprawa wprowadzenia podatku CO2 wywołała już gwałtowny sprzeciw ze strony krajów rozwijających się, w tym Chin i Indii, których gospodarki w poważnym stopniu bazują na eksporcie.
Z kolei Francja sugeruje, że tego rodzaju podatek przyczyniłby się przede wszystkim do zrównania szans europejskich firm w rywalizacji z koncernami z państw, nie uwzględniających kwestii ograniczania emisji CO2 do atmosfery. Izba Reprezentantów Kongresu USA zadecydowała już, że USA mogłyby stosować taki podatek. Sprawa wprowadzenia podatku CO2 wywołała już gwałtowny sprzeciw ze strony krajów rozwijających się, w tym Chin i Indii, których gospodarki w poważnym stopniu bazują na eksporcie.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.