Z danych Eurostatu wynika, że w przypadku odbiorców biznesowych ceny energii są niższe od średniej unijnej, ale mniej płacą odbiorcy chociażby w Norwegii, Francji czy Finlandii - podaje dziennik Rzeczpospolita.

Jak wynika z danych pozyskanych z Towarowej Giełdy Energii, w ostatnim czasie średniodobowa cena energii kształtowała się na poziomie 47 EUR/MWh i była 50 eurocentów niższa niż za tę samą wielkość na giełdzie w Austrii. Ceny marcowe jednak były jednak wyższe cen w Niemczech. Mniej za energię płaci się na giełdach w Hiszpanii czy w Czechach.

Za wysokość cen w Polsce odpowiedzialne są stawki narzucane przez PGE, która stanowi największą ze skonsolidowanych grup energetycznych. Równocześnie jest też największym, samowystarczalnym producentem energii. Na podstawie planowanych do wprowadzenia tzw. białych certyfikatów, związanych z ustawą o efektywności energetycznej, ceny energii wzrosną.

Teraz odbiorcy energii w cenach za energię płacą również za realizację inwestycji w nowe elektrownie i sieci. Kiedy po roku 2013 r. wprowadzony zostanie obowiązek kupna pozwoleń na emisję CO2 ceny za energię będą jeszcze wyższe.