Jeśli chodzi o ceny autogazu, obecnie są najniższe od kilku miesięcy. Na razie nie ma przesłanek, że miałyby wzrosnąć. Za 1 l autogazu płacimy średnio 2,16 zł i regularnie, od 11 tygodni - spada.

Pozostałe paliwa znacznie drożeją i końca tych podwyżek nie widać. Dodatkowo, w Polsce przyjął się zły zwyczaj windowania cen przed okresami urlopowymi, świątecznymi, weekendowymi itp. Zbliżające się wakacje jeszcze potęgują obecny efekt, a przed stanowiskami z dystrybutorami LPG na stacjach benzynowych rosną kolejki. Tym samym na korzyści mogą liczyć zakłady, zajmujące się montażem instalacji gazowych, które w ostatnim czasie nieco wyszły z mody. Jeszcze do końca marca montaż instalacji gazowych utrzymywał się na stałym, jednak niskim poziomie. Ostatnie dni pokazują, że ruch w tym interesie niebawem gwałtownie wzrośnie. Statystyki pokazują już teraz, że wzrost ilości montowanych instalacji gazowych jest obecnie na poziomie 40% w stosunku do ubiegłego miesiąca.

Jakkolwiek eksperci są przekonani, że nie będzie już tak dobrych warunków do zarobku na instalacjach gazowych, jak na początku tej dekady, jednak tego rodzaju warsztaty i tak znacznie zyskają do końca tego tego roku. Do wzrostu tego rodzaju zapotrzebowania przyczynia się nie najlepsza sytuacja na rynku walutowym oraz rynku paliwowym. Wysokie notowania baryłki ropy i mocny kurs dolara w stosunku do złotówki sprawiły, że ceny paliw mkną w górę. Obecne ceny benzyny sięgają już takiego poziomu, z jakim mieliśmy do czynienia w lipcu 2008 r., kiedy kryzys w globalnej gospodarce spowodował, że cena za litr benzyny wyniosła około 4,68 zł. Tylko w tym tygodniu cena paliw wzrosła już o 4 gr, zaś od początku miesiąca - o 14 gr.

Do konkurencyjnych cen autogazu przyczynia się fakt, że rynek LPG jest bardzo rozproszony w stosunku do rynku benzyny czy ropy. Tutaj o cenach decyduje konkurencja, tam, ceny ustalane są przez gigantów paliwowych w oparciu o notowania światowe.