Bez zgody UOKiK-u na przejęcie Energi przez PGE nie jest ono możliwe. Swoją postawie tłumaczy tym, że połączone siły spółek spowodują zmniejszenie konkurencyjności na rynku i kontrolowanie go przez giganta energetycznego. Przypomnijmy, że przeprowadzenie tej transakcji spowoduje powstanie piątego co do wielkości potentata energetycznego w regionie. Tym samym we władaniu PGE będzie 50% rynku energii w kraju.

Jak zapowiedział prezes PGE, po przejęciu Energa ma pozostać niezależną spółką, chociaż jej strategicznym właścicielem będzie PGE, a akcje spółki trafią na giełdę.

Stworzeniu giganta przychylny jest rząd, którego zdaniem tylko tak potężna firma będzie w stanie sprostać budowie elektrowni atomowej w Polsce, a tym samym przyczyni się do obniżenia cen za energię. Przeciwne zdanie w tej kwestii ma UOKiK. Eksperci mówią też o tym, że przejęcie Energi będzie bardzo korzystne dla rządu, ponieważ z transakcji tej do budżetu państwa wpłynie ponad 7,5 mld zł.

Zdaniem UOKiK połączenie firm jest niekorzystne dla rynku i odbiorców, a takie zdanie wysnuto na podstawie wielomiesięcznych analiz ekonomicznych. Do takiej opinii i stanowiska przychyla się wielu specjalistów z tej dziedziny, ponieważ w znaczący sposób ograniczona zostanie konkurencja rynkowa, a w konsekwencji koszty poniosą odbiorcy ostateczni.

Powołując się na słowa prezes UOKiK, PAP przypomina, że "(...) orzecznictwo Prezesa Urzędu podlega w Polsce jedynie kontroli niezawisłych sądów, co jest potwierdzeniem zagwarantowanej ustawą niezależności orzeczniczej tego organu".