Wspólne podjęcie prac związanych z budowaniem elektrowni gazowych w Polsce oraz poszukiwaniem i wydobyciem gazu w Rosji to zupełnie nowe rozdziały we współpracy polsko-rosyjskiej. Wstępnie rozmawiano o tym, że inwestycjami w zakresie elektrowni mogłaby się zająć spółka EuRoPol Gaz lub inna, powołana do tego celu. Polska wiele nadziei wiąże z takim rozwiązaniem, ponieważ nie od dziś wiadomo, że nasz system energetyczny jest w stanie bardzo złym, a to, że za kilka lat będziemy mieć potężne niedobory energii, wcale nie jest wątkiem z filmu science fiction. Z prognozowanym wielkim „blackoutem” uporamy się, jeśli szybko zaczniemy działać, by temu zapobiec i budować nowe moce energetyczne.

Podczas spotkania prezesów spółek omawiano również inny pomysł na współpracę, dotyczący tego, że PGNiG miałby się zaangażować w poszukiwania i wydobycie rosyjskiego gazu zarówno jako inwestor jak i wykonawca. W obu krajach prowadzone są już równoległe przygotowania do rozpoczęcia współpracy na tych nowych polach.

Zdaniem analityków, na których powołuje się Dziennik Gazeta Prawna, takie deklaracje zupełnie zmieniają wizerunek obu spółek i kończą etap wieloletnich sporów i prowadzenia spraw, niejednokrotnie, na ostrzu noża. Są też zgodni co tego, że właśnie do dobrej współpracy przez lata brakowało impulsu politycznego, a teraz taki się pojawił i należy go w pełni wykorzystać. Dotychczas współpraca tych firm nie wykraczała w zasadzie poza kwestię dostawy/odbioru gazu, poprzedzonych często negocjacjami w trudnych warunkach, powielanych co kilka lat, bo nie mogliśmy się dogadać w sprawie dostaw długoterminowych. Od momentu podpisania pod koniec października tego roku umowy gazowej, sytuacja wygląda całkiem dobrze. Dzięki uzyskanemu upustowi, na początku przyszłego roku możliwe będzie wprowadzenie niższych cen za gaz dla polskich odbiorców.