Jak podaje PAP, rosyjski dziennik powołuje się w tej sprawie na opinię wicepremiera Igora Sieczina, który w gabinecie Władimira Putina nadzoruje sektor energetyczny. Jego zdaniem rząd szukając możliwości obniżenia kosztów tego projektu, zastanawia się nad przesyłaniem surowca do Europy nie gazociągiem, lecz w postaci gazu skroplonego. Terminal do skraplania gazu miałby powstać nad Morzem Czarnym.

South Stream ma prowadzić z Rosji po dnie Morza Czarnego (przez strefę ekonomiczną Turcji) do Bułgarii, gdzie powinien się podzielić na dwie nitki: północną - do Austrii i Słowenii przez Serbię i Węgry oraz południową - do Włoch przez Grecję. Jego przepustowość ma wynieść 63 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Strona turecka wciąż nie zezwoliła jednak na ułożenie gazociągu w swojej wyłącznej strefie ekonomicznej.

Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.