Art. 19.1 nowej ustawy mówi, że przedsiębiorca, który uzyskał koncesję na wydobywanie węglowodorów, czyli np. gazu łupkowego, może żądać wykupu nieruchomości lub jej części położonej w obszarze górniczym w celu wydobycia gazu.

„Oznacza to, że gdy strony nie dojdą do porozumienia, koncern wydobywczy ma pełne prawo domagać się od właściciela wykupu gruntu. Jeżeli ten będzie się opierał, sprawę załatwi sąd” – informuje Puls Biznesu.

Zdaniem ekspertów narusza to konstytucyjne zasady równości, a przymusowy wykup może łamać konstytucyjne prawo własności.

„Koncerny (…) zapewne będą starały się porozumieć z właścicielem co do satysfakcjonującej obie strony kwoty odszkodowania. Jednak w razie sprzeciwu koncern będzie mógł żądać własności ziemi. Moim zdaniem, to przykład złej legislacji. Czy jeśli duże złoża gazu łupkowego zostaną wykryte w centrum Warszawy, a właściciele nieruchomości nie będą chcieli ich odsprzedać i będą eskalować żądania, koncern w sądzie wywłaszczy pół dzielnicy Śródmieście? To skrajny przykład, ale pokazuje absurd tej regulacji” — mówi Jarosław Grzywiński, radca prawny z PwC.

Koncerny wydobywcze uspokajają, że nie zamierzają nikogo wywłaszczać. Zamierzają negocjować z właścicielami gruntów i w ten sposób dojść do porozumienia, zadowalającego wszystkie strony.