Obecnie Urząd Regulacji Energetyki zatwierdza bądź odrzuca stawki za energię na dany rok, które proponują koncerny energetyczne. Tym samym niejako chroni odbiorców indywidualnych przed zbyt wysokimi cenami za prąd. Jednak kiedy dojdzie do uwolnienia rynku, wówczas ta opieka URE zniknie i sprzedawcy energii będą mogli sami ustalać ceny dla gospodarstw domowych.

Zdaniem specjalistów po uwolnieniu rynku ceny te z pewnością wzrosną, gdyż dzięki temu koncerny będą mogły zwiększyć swoje przychody. Warto zauważyć, że po uwolnieniu rynku dla klientów instytucjonalnych cena energii wzrosła o 30%.

Jak uważa Mariusz Kuskowski, Dyrektor Zarządzający firmy Nowa Energia, „w przypadku gospodarstw domowych skok cenowy będzie rozłożony. Oznacza to, że w danym roku cena energii wzrośnie, o 7-8%, co stanowi około 22,8 zł” – podaje Dziennik Gazeta Prawna.