Oprócz wprowadzenia opłat za wydobywany gaz (5% wartości) i ropy naftowej (10%), które mają obowiązywać od 2016 r., wzrosną opłaty eksploatacyjne. Ponadto od 2027 r., rząd chciałby wprowadzić 25% podatek od zysków z wydobycia. Łącznie więc opodatkowanie przemysłu wydobywczego sięgnie 40% od zysków brutto. Minister Środowiska Marcin Korolec zapewnił, że jest to jedna z niższych stawek podatku na świecie (przykładowo w Niemczech i USA wynosi 40 – 50%, a w Norwegii 78%). Ma to być zachętą dla inwestorów do kosztownych inwestycji w gaz łupkowy w Polsce. 

Zgodnie z projektem ustawy nowe koncesje będą wydawane tylko na przetargach, a ich uczestnicy będą musieli przejść etap prekwalifikacji, czyli szczegółowej weryfikacji m.in. ich możliwości technicznych, finansowych i w zakresie ochrony środowiska. 

Zdaniem ekspertów właściwym posunięciem było przedstawienie szczegółów ustawy i warunków przyszłego opodatkowania wydobycia, gdyż ich brak był główną przeszkodą w intensyfikacji wierceń. „Długo oczekiwane ogłoszenie przez rząd kierunków założeń tzw. ustawy węglowodorowej otwiera drogę do dyskusji na temat regulacji poszukiwań i wydobycia surowców. Teraz mamy o czym rozmawiać. Część przedstawionych propozycji wymaga jednak dalszej dyskusji i doprecyzowania – wyjaśnia Marcin Zięba, dyrektor Organizacji Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo-Wydobywczego.

W przyszłym miesiącu Ministerstwo Środowiska ma przedstawić projekt ustawy do konsultacji. Jeszcze w tym roku dokument ma trafić do Sejmu.

Kto skorzysta na wpływach z opłat i podatków?

Ponadto projekt ustawy obejmuje zasady przyszłego rozdziału wpływów z opłat wydobywczych (obecnie jest to: 60% – gminy, na terenie których prowadzone są prace, 40% – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska). Według nowych regulacji byłoby to: 60% - gminy, 15% - województwa, 15% - powiaty, 10% - NFOŚ. Z kolei wpływy z podatków trafią do budżetu centralnego i Węglowodorowego Funduszu Pokoleń.

Rząd chce też utworzyć nową niepodlegającą prywatyzacji spółkę Skarbu Państwa - Narodowy Operator Kopalin Energetycznych. Ma być ona udziałowcem każdej wydanej koncesji i wchodzić w konsorcja z firmami eksploatującymi złoża. Pomysł ten jest wzorowany na takich krajach jak: Dania, Holandia i Norwegia. 

Zdaniem ekspertów wydobycie gazu łupkowego może być impulsem pobudzenia gospodarczego kraju. Wpłynie bowiem na większe bezpieczeństwo energetyczne kraju, mniejsze uzależnienie od eksportu surowca, zapewni tańszą energię, nowe miejsca pracy i dodatkowe wpływy do budżetu.