Pomysł przedłużenia gazociągu Nord Stream do Wielkiej Brytanii nie jest pomysłem nowym, ale w ostatnich miesiącach coraz częściej omawianym. Rosja przygląda się Wyspom, bo zapotrzebowanie na gaz ciągle tam wzrasta - sięga 100 mld m3, a złoża pod dnem Morza Północnego powoli się wyczerpują. Brytyjczycy szukają więc nowych źródeł dostaw.
![Fot. Nord Stream AG](https://inzynieria.com/uploaded/articles/crop_4/hjhpnfedsokrzfqknqgylflgusvjyltfheezpnietrufyordbfrjpmmdyuuy.jpg)
Rosja, która chce wciąż zwiększać swoje wpływy monopolisty na rynku europejskim, włączając Wielką Brytanię do grona odbiorców z Nord Stream, mogłaby zwiększyć przepustowość bałtyckiej rury, której pełne moce nie są wykorzystywane. Bezpośrednie dotarcie na rynek brytyjski mogłoby również ograniczyć napływ gazu łupkowego ze Stanów Zjednoczonych.
Na temat bezpośredniego połączenia bałtyckiego gazociągu z Wielką Brytanią już w zeszłym roku Gazprom rozmawiał z koncernem BP. Jeśli doszłoby do porozumienia, Gazociąg Północny zostałby rozbudowany o około 960 km. Gaz mógłby trafi na Wyspy w 2016-2017 r. Rozważana jest możliwość poprowadzenia rurociągu od niemieckiego Greifswaldu do okolic Norfolk na wschodzie Wielkiej Brytanii. Czas budowy tego połączenia, dla którego już prowadzi się badania techniczne, szacuje się na około dwa lata.
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/QS.png)
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/ramka_QS.png)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.