Specjaliści z zakresu energetyki oceniają, że nowa unijna polityka klimatyczno-energetyczna może być łagodniejsza w stosunku do obecnych ustaleń obowiązujących do roku 2020. Zmiana w podejściu do klimatu i energetyki jest konieczna ze względu na trudną sytuację gospodarczą wielu krajów unijnych, zmagających się z ekonomicznymi następstwami kryzysu. Wpłynąć na to też mają różnice poszczególnych państw w odniesieniu do energetyki czy zawyżone ceny za paliwa i energię. 

Możliwe, że w propozycji pakietu klimatyczno-energetycznego wskazany zostanie cel dla całej UE dotyczący zwiększenia udziału energii ze źródeł odnawialnych do 2030 r., jednak nie zostaną określone wiążące szczegóły w odniesieniu do danego kraju. Plany dla poszczególnych krajów miałyby być określane indywidualnie i następnie przekazane do Brukseli. W przypadku niezgodności z założeniami KE wprowadzałoby modyfikacje i zachęty do inwestowania w OZE. 

Wiele będzie zależało od zobowiązań dotyczących ograniczenia emisji CO2. Na razie jednak KE nie podjęła ostatecznej decyzji w tej sprawie. Jeśli redukcja emisji CO2 zostanie ustalona na poziomie 35%, to cel dotyczący zwiększenia udziału energii z OZE zostanie prawdopodobnie ustalony na 24% do 2030 r. Jeśli przyjęty zostanie próg 40% dla emisji CO2, udział energii odnawialnej do 2030 r. miałby wynieść 27%. 

W nowym pakiecie klimatyczno-energetycznym zawarte zostaną też ustalenia dotyczące wydobycia gazu łupkowego w krajach unijnych.