Pod względem dostaw energii najgorzej obsługiwani są mieszkańcy Wielkopolski, którzy prąd kupują od firmy Enea Operator – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej. Wg statystyk w 2013 r. przerwy w dostawach wyniosły łącznie 7 godzin. W niewiele lepszej sytuacji są klienci PGE Dystrybucja (Polska Centralna), do których prąd nie płynął przez 6 godzin. Pomorzanie natomiast, korzystając z usług Energa-Operator, bez prądu musieli się obyć przez około 5 godzin.  Odbiorcy usług w Małopolsce (Tauron Dystrybucja) mieli zdecydowanie mniej problemów – bez prądu musieli sobie radzić średnio przez 3 godziny w roku. W Warszawie natomiast (RWE Operator) przerwy łącznie wyniosły mniej niż godzinę.

Powodem trudności w dostarczaniu prądu są wg dostawców zjawiska pogodowe, chociaż w przeciwieństwie do roku 2012, w roku 2013 takich zjawisk była znikoma ilość.

Urząd Regulacji Energetyki chce wpłynąć na dostawców energii, by ci poprawili wskaźniki w zakresie dostarczania prądu. Aktualnie URE pracuje nad jakościowym modelem regulacji dla operatorów systemów dystrybucyjnych. M.in. miałoby zostać wprowadzone wynagradzanie na podstawie jakości świadczonych usług dotyczących np. parametrów dostaw energii, standardów ciągłości, jakości napięcia.