Jak oświadczył Władimir Putin, Gazprom może zrezygnować z wprowadzenia systemu zaliczek dla Ukrainy, Kijów musi jednak spełnić ustalone ostatnio warunki. Zgodnie z rozmowami w Berlinie do północy 31 maja ma wpłacić na konto Gazpromu 2 mld USD jako zaliczkę na poczet swoich długów. Termin wpłaty 500 mln USD przypada na 7 czerwca.
![Fot. Gazprom](https://inzynieria.com/uploaded/articles/crop_4/fzcsfmbwlbkfkhybgnkznizmtlfxdsuacogksciynkoawamocqlmnebkcmgi.jpg)
Tylko pod takimi warunkami rozmowa na temat cen gazu pomiędzy Rosją a Ukrainą będzie możliwa. Na polecenie Putina premier Dmitrij Miedwiediew ma określić, na jakie ustępstwa gotowa jest pójść Moskwa w zakresie współpracy z Kijowem, jeśli ten wypełni swoje zobowiązania ustalone w Berlinie i spłaci długi.
Zdaniem Putina Rosja we współpracy z Ukrainą nadal zachowuje się jak „partner”, a nawet „przyjaciel”. Powiedział, że w tym roku Naftohaz odebrał od Gazpromu tyle gazu, ile rocznie kupuje Polska i za nic nie zapłacił. Dostawca nie może się jednak godzić, by taka sytuacja trwała nieskończenie.
Przez cały czas Ukraina odbiera maksymalne ilości gazu przewidziane w kontrakcie. W maju może to być 3,5 mld m3 za kwotę 1,7 mld USD. Do 7 czerwca łączne zobowiązania Kijowa na rzecz Gazpromu przekroczą 5,2 mld zł.
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/QS.png)
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/ramka_QS.png)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.