Jak powiedział w rozmowie z Polskim Radiem sekretarz generalny Społecznej Rady ds. Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej, trwają prace nad opracowaniem technologii wytwarzania paliwa opartego na węglu, ale o niższej emisyjności, takiej jak w przypadku gazu ziemnego.

Co prawda nowoczesne bloki węglowe, powstające np. w Opolu, emitują o wiele mniej CO2, ale jednocześnie wykorzystują o wiele mniej węgla. Oznaczać to będzie potrzebę zamykania kolejnych kopalń.

Opracowywana właśnie na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie technologia będzie wykorzystywać niepotrzebny miał węglowy. Nowe paliwo będzie tańsze niż olej opałowy i prawdopodobnie zostanie udostępnione konsumentom za 2-3 lata. Pomysł polega na stworzeniu kompozytu biomasowo-węglowego, składającego się w 60% z biomasy, a w 40% z węgla. Jego emisyjność wynosić będzie 40%.

Do produkcji w nowych elektrowniach zużywaliśmy mniej węgla, ale jego pozostałą część mogłaby zostać wykorzystana z użyciem nowej technologii w powiatach i gminach, gdzie teraz stosuje się olej opałowy. Nowoczesne paliwo mogłoby zostać wykorzystane także w mniejszych elektrowniach, np. w mikro elektrociepłowniach gminnych.