- Kompromis dotyczący 40% celu redukcji emisji gazów cieplarnianych nie powinien być rozpatrywany w kategoriach zagrożeń, ale przede wszystkim szans dla Polski. Kraje UE od lat prowadzą szereg działań na rzecz ograniczenia emisji CO2. Największy potencjał stosunkowo taniej redukcji emisji kryje się w krajach „nowej Europy” i powinny one – przy szeregu zagwarantowanych narzędzi wsparcia – podjąć wzmożone wysiłki redukcyjne. W Polsce największy potencjał taniej redukcji emisji gazów cieplarnianych tkwi w energetyce. Chcemy wierzyć, że decydenci dostrzegą szansę na osiągnięcie celu redukcyjnego dzięki wykorzystaniu ogromnego potencjału odnawialnych źródeł energii. Energetyka wiatrowa jest najtańszym ze źródeł po uwzględnieniu tzw. kosztów zewnętrznych, w tym właśnie kosztów ochrony środowiska. Wskazuje na to m. in. opublikowany w październiku b.r. Raport firmy Ecofys przygotowany na zlecenie Komisji Europejskiej - mówi Arkadiusz Sekściński, wiceprezes PSEW.

 

Eksperci podkreślają, że uzależniona od węgla Polska nie ma szans na osiągnięcie celu redukcji emisji CO2 bez istotnego zwiększenia tempa rozwoju energetyki odnawialnej. Obecnie stosowane technologie wytwarzania energii elektrycznej w Polsce należą bowiem do najbardziej emisyjnych w Europie. Na zlecenie PSEW, firma konsultingowa Baringa Partners przeprowadziła badanie analizujące możliwe ścieżki dekarbonizacji polskiego sektora energetycznego. Eksperci przeanalizowali kilka różnych koszyków mocy, uwzględniając zakładany 40% poziom redukcji emisji do roku 2030, dostępność i potencjał poszczególnych technologii, istniejące polityki oraz najnowsze decyzje dotyczące budowy nowych mocy (tj. budowę elektrowni w Opolu oraz Jaworznie).

Wnioski z badania są jednoznaczne – szybkie i skuteczne działania redukcyjne mogą zostać osiągnięte wyłącznie poprzez stosowanie technologii niskowęglowych, minimalizując jednocześnie ryzyko wzrostu cen dóbr i ryzyko technologii (np. niepowodzenia we wdrażaniu elektrowni jądrowej). Zastąpienie starych jednostek nowymi, wysoce sprawnymi elektrowniami na węgiel kamienny i brunatny przyczyni się do dekarbonizacji, ale nie będzie wystarczające do osiągnięcia wymaganego poziomu redukcji emisji. Tymczasem, rozwój energetyki wiatrowej – odnawialnego i bezemisyjnego źródła energii, przyczynia się zarówno do uzyskania określonych celów ekologicznych, jak i wymiernych korzyści ekonomicznych.

- W latach 2001–2014, dzięki energetyce wiatrowej uniknięto w Polsce około 18 mln ton emisji CO2, tj. tyle, ile rocznie emituje sektor energetyczny w Estonii. Zgodnie z projektem Polityki Energetycznej Polski do roku 2050, udział energii z wiatru w łącznej krajowej produkcji energii elektrycznej w roku 2030 ma wynieść około 32,5 TWh. Przełoży się to wprost na uniknięcie około 16% emisji z sektora elektroenergetycznego, które zostałyby wyemitowane, gdyby energię tę produkować w oparciu o paliwa kopalne. Pokazuje to, jak istotne miejsce, obok szeregu innych technologii, ma wiatr w polskich działaniach redukcyjnych – dodaje Arkadiusz Sekściński.

Prezentowane przez ekspertów analizy wskazują, że w perspektywie roku 2030 realne wydaje się osiągnięcie pułapu 25–30% udziału energii z OZE w bilansie zużycia energii finalnej w Polsce. Uzyskanie takiego poziomu rozwoju OZE nie tylko pozwoliłoby na wypełnienie celów zaproponowanych przez KE na 2030, ale także istotnie podniosło poziom bezpieczeństwa energetycznego Polski.