Szefczovicz powiedział, że wspólne zakupy gazu przez unijne kraje powinny być realizowane stopniowo. Na początku udział w zakupach miałby być dobrowolny. Podkreślił, że rocznie kraje UE płacą dostawcom około 400 mld EUR za błękitne paliwo, a to jest solidny argument negocjacyjny.

Odnosząc się do wspólnego zakupu gazu nowy komisarz odniósł się do jednego z filarów polskiej propozycji unii energetycznej. Dzięki takiemu rozwiązaniu zmniejszyłoby się uzależnienie niektórych krajów od dostawców, a ponadto spadłyby koszty energii. Poprzedni komisarz ds. energii – Guenther Oettinger nie zgadzał się na politycznie wyznaczaną jednolitą cenę.

Szefczovicz twierdzi, że UE powinna dokładnie przyjrzeć się możliwości wspólnych zakupów gazu i rozważyć takie rozwiązanie. Widzi też w tym istotną rolę wielkich firm energetycznych, które podpisują kontrakty gazowe.