Czerwiński podkreślał, że trzeba słuchać fachowców i profesjonalistów. Przypomniał, jak o gazie łupkowym wypowiadali się specjaliści ze Stanów Zjednoczonych – od znalezienia złóż do wynalezienia technologii wydobycia gazu minęło pięć lat. Jednak kolejne 10 lat trzeba było czekać, aby tę technologię dostosować do profesjonalnego wydobycia.

Polscy geolodzy powtarzają, że w Polsce występują inne złoża niż te w USA. Znajdują się one na większych głębokościach i są inaczej ułożone.

Minister powiedział, że obecnie ceny gazu są na tyle niskie, że nie ma potrzeby ponoszenia zbyt dużych wydatków inwestycyjnych związanych z poszukiwaniem gazu ze złóż niekonwencjonalnych. Uważa, że teraz firmy, naukowcy i specjaliści powinni w spokoju pracować nad dostosowaniem technologii do wydobywania gazu z pokładów łupkowych. Być może na tani gaz, pozyskiwany z rodzimych złóż poczekamy jeszcze 10 lat.

Z ostatniego raportu PIG-PIB z 2012 r. wynika, że zasoby gazu łupkowego w Polsce mieszczą się w przedziale od 346 do 769 mld m3. Pod koniec tego roku raport zostanie zaktualizowany na podstawie danych uzyskanych z odwiertów.