W zeszłym tygodniu media informowały, że w ostatnich dniach w Komisji Europejskiej rozegrała się batalia o sformułowania związane z budową kolejnych dwóch nitek gazociągu Nord Stream. W dokumencie nt. stanu unii energetycznej KE po raz pierwszy określi na piśmie swoje stanowisko względem tego projektu.

Wielu europarlamentarzystów z komisji przemysłu i energii domagało się jasnych deklaracji co do tego, że rozbudowa gazociągu nie będzie wspierana ani finansowo, ani w żaden inny sposób przez Unię Europejską. Podnoszony był argument tzw. trzeciego pakietu energetycznego, który określa antymonopolowe przepisy związane z oddzieleniem sprzedaży gazu od przesyłu oraz konkurencyjny dostęp do infrastruktury przesyłowej. Jak mówią źródła PAP, takie sformułowania w dokumencie się nie pojawią, jednak ma być w nim zawarty zapis, że Nord Stream 2 nie wpłynie na poprawę bezpieczeństwa surowcowego UE.

Dwie nitki funkcjonującego Gazociągu Północnego są obecnie wykorzystane w 50%. Jego przepustowość to 55 mld m3 rocznie. Trzecia i czwarta nitka spowodowałyby, że możliwości przesyłu wzrosną dwukrotnie.

Nord Stream 2 pozwoliłby Rosji na uniezależnienie się do 2020 r. od tranzytu gazu do Unii Europejskiej przez Ukrainę. W zeszłym roku Gazprom przesłał przez Ukrainę 62 mld m3 gazu.

Więcej o Nord Stream