Majchrzak podkreśla, że oprócz 4,5 tys. MW mocy rezerw krajowych w trudnych sytuacjach możliwe będzie importowanie energii elektrycznej z innych krajów. Umożliwi to m.in. połączenie kablowe ze Szwecją, nowy tzw. most energetyczny Polska–Litwa czy import z Niemiec.

Zgodnie z tzw. Planem Koordynacyjnym Rocznym poziom rezerwy mocy wynosi średnio 18% ponad prognozowaną wartość zapotrzebowania na moc w kraju – podaje PAP. W planie tym zostało również uwzględnione to, że zużycie w przyszłym roku będzie o około 2% wyższe niż w roku 2015.

W bilansie na rok 2016 nie ujęto mocy pochodzącej z importu, w tym połączenia Polska–Litwa, tzw. mostu energetycznego, które z końcem ubiegłego tygodnia podczas testów osiągnęło maksymalną moc – 500 MW. Do eksploatacji połączenie to zostanie oddane w najbliższych dniach.

Możliwości importowe wzrosną też na granicy z Niemcami. W pierwszym kwartale przyszłego roku mają zacząć działać tzw. przesuwniki fazowe, które umożliwią kontrolę nad tzw. przepływami kołowymi, tj. nieplanowymi przepływami energii przez krajowy system przesyłowy, które obciążając nasze połączenia transgraniczne ograniczają możliwości importu i eksportu – wyjaśnia PAP.

Kolejny element wzmacniający system energetyczny w przyszłym roku, to zakończenie w pierwszym półroczu budowy w elektrowni Włocławek, które wprowadzi do systemu moc na poziomie 480 MW.

Ze względu na bezpieczeństwo pracy systemu nie zostaną odstawione niektóre bloki, których wyłączenie planowano na 2016 r. Chodzi np. o blok w elektrowni w Bełchatowie.