Cena amerykańskiej ropy WTI spadła poniżej 40 USD za baryłkę (nieco ponad 38 USD), a ropy Brent oscyluje na poziomie 41,2 USD za baryłkę. Ceny te zrównały się niemal z cenami surowca w 2009 r.

4 grudnia Organizacja Państw Eksportujących Ropę (OPEC) nie zdecydowała się obniżyć limitu wydobycia surowca. Podobnie rok temu kartel utrzymał wydobycie ropy na poziomie 30 mln baryłek dziennie, co w efekcie przełożyło się na gwałtowny spadek cen – od czerwca 2014 r. aż o 62%. Obecnie nadprodukcja ropy kształtuje się na poziomie 1-2 mln baryłek dziennie.

Według prognoz Goldman Sachs i brytyjskiej firmy konsultingowej Energy Aspects cena surowca może w przyszłym roku spaść do 20 USD za baryłkę, a nadpodaż utrzyma się. Wpłynie na to z pewnością powrót Iranu na rynek po zniesieniu sankcji gospodarczych. Kraj ten był kiedyś jednym z największych eksporterów ropy. Zamierza wrócić do poziomu produkcji 3,8 mln baryłek dziennie.

Rekordowo niskie ceny ropy wpływają na giełdy i waluty krajów. Przykładowo z powodu spadku cen surowca od czerwca ub.r. rubel stracił 50% wartości.