Jak wynika z danych wschodnioazjatyckiego oddziału Greenpeace, koncentracja pyłów w powietrzu w 189 chińskich miastach spadła w 2015 r. o 10%. To drugi rok z rzędu, gdy zanotowano zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza w Państwie Środka.
Pekin. Fot. Pixabay
Choć uznała organizacja Greenpeace, zmniejszenie koncentracji pyłów w powietrzu w chińskich miastach to oznaka powszechnego spadku zanieczyszczenia. W grudniu 2015 r. sytuacja pogorszyła się jednak dramatycznie. Smog w Pekinie był wówczas tak gęsty, że konieczne było wprowadzenie po raz pierwszy tzw. czerwonego alertu, czyli najwyższego stopnia zagrożenia. Ograniczono wtedy ruch samochodowy, produkcję przemysłową i zamknięto szkoły.
Jak wynika z raportu Greenpeace, w rejonie na północ od Pekinu koncentracja mikrocząsteczek w powietrzu spadła od 2013 r. o jedną czwartą. To optymistyczne dane, niemniej jednak aż w 80% chińskich miast jakość powietrza nie odpowiada standardom. Trzy dekady intensywnego rozwoju skutkują teraz tym, że miasta te należą do najbardziej zanieczyszczonych na świecie.
W celu poprawy sytuacji podejmowane są różnorodne działania: zaostrzono normy emisji spalin, inwestuje się w odnawialne źródła energii, jednak to wciąż za mało - 60% wytwarzanej w Chinach energii wciąż pochodzi z węgla.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.