Do porozumienia nie doszło, więc zarząd spółki podjął arbitralną decyzję o wypłacie nagrody w dwóch ratach, w wysokości 30% do 15 lutego i 70% do 30 czerwca br. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami górnicy powinni otrzymać „czternastkę” w całości do 15 lutego br., ale zarząd zaproponował wypłatę w ratach w związku z trudną sytuacją finansową Kompanii, wynikającą m.in. z największego od lat spadku cen węgla. „14” to dla KW wydatek rzędu 226 mln zł. Jak poinformował rzecznik spółki Tomasz Głogowski, wynagrodzenie „na zaproponowanych przez zarząd zasadach jest zgodna z obecnymi możliwościami finansowymi spółki i pozwala na zachowanie płynności”.

O co jeszcze chodzi związkom?

Związkowcy nie chcą też rozmawiać na temat wysokości tegorocznych płac. Zaznaczają, że do tej pory co roku zawierali w lutym porozumienie dotyczące właśnie zasad wynagradzania. Nie dopuszczają propozycji zarządu dotyczącej zmiany wysokości pensji w pierwszym kwartale. Jak zaznacza Bogusław Hutek, szef "Solidarności" w Kompanii Węglowej, „chodzi o drastyczne cięcia pensji, bo miesięcznie górnicy dostawaliby nawet o 1,5 tys. zł mniej. W wynagrodzeniach nie było kilku elementów płacy, m.in. barbórki, czternastek i deputatu”. Na takie propozycje ze strony zarządu związkowcy nie wyrażają zgody.

Co z porozumieniem z 17 lipca 2015 r.?

Wypowiedzenie porozumienia z 17 lipca 2015 r., które gwarantuje górnikom niezmienność warunków zatrudnienia przez rok po planowanym przekazaniu 11 kopalń Kompanii do Polskiej Grupy Górniczej (co ma nastąpić do końca kwietnia), zostało cofnięte przez zarząd.

Na zapowiedzianym na 12 lutego spotkaniu, podczas którego podjęte zostaną decyzje o dalszych krokach, mają spotkać się szefowie wszystkich central związkowych w Kompanii Węglowej.