Samolot Solar Impulse 2 wystartował z nowojorskiego lotniska JFK 20 czerwca. Maszyna przeleciała nad Statuą Wolności i Manhattanem, po czym skierowała się na północ.

Żegnaj, Nowy Jorku. Przede mną bezmiar Oceanu Atlantyckiego, a za kilka dni Europa - napisał na Twitterze pilot Bertrand Piccard blisko godzinę po oderwaniu się od ziemi.

Bez kropli paliwa

Lot do Hiszpanii potrwa około 90 godz. Pilot chce jako pierwszy w historii przelecieć Atlantyk samolotem napędzanym wyłącznie energią słoneczną. Maszyna Solar Impulse 2 jest następcą Solar Impulse 1. Na jej skrzydłach o rozpiętości 72 m znajduje się ponad 17 tys. ogniw fotowoltaicznych. Energia jest magazynowana w akumulatorach litowo-jonowych, zasilających cztery silniki elektryczne. Samolot ważący zaledwie 2,3 tony nie potrzebuje ani kropli tradycyjnego paliwa. Dzięki akumulatorom może lecieć również w nocy i podczas pochmurnej pogody.

Lot z Nowego Jorku do Sewilli to kolejny etap podróży dookoła świata promującej czyste technologie, realizowanej przez dwóch pilotów: Bertranda Piccarda i Andre Borschberga. W samolocie mieści się tylko jedna osoba, więc piloci pokonują poszczególne odcinki na zmianę. Celem podróży jest Abu Dhabi, skąd 9 marca 2015 r. rozpoczęto całe przedsięwzięcie.

Zobacz zdjęcia Solar Impulse 2