Holenderski parlament przegłosował decyzję zmniejszenia emisji dwutlenku węgla o 55% do 2030 r. Będzie to wymagało zamknięcia wszystkich elektrowni węglowych, jakie Holandia posiada. Uchwała przeszła stosunkiem głosów 77 (za) do 72 (przeciw).
Holendrzy uważają, że nie mogą nadal korzystać z węgla jako najtańszego źródła energii, podczas gdy jest to najbardziej kosztowne z punktu widzenia klimatu.
Według zwolenników takiego rozwiązania, zamknięcie dużych elektrowni węglowych - nawet jeśli zostały one uruchomione niedawno - jest i tak najbardziej opłacalnym sposobem na osiągnięcie celów porozumienia paryskiego ws. klimatu. Porozumienie to zakłada ograniczenie emisji spalin o 80-95% do 2050 r.
Przeciwnicy tego rozwiązania uważają jednak, że holenderskie elektrownie węglowe i tak są najczystsze w Europie.
Pięć holenderskich elektrowni węglowych zostało zamkniętych w ub.r., ale pięć nadal działa. Trzy z nich uruchomiono w 2015 r. Już zostały oskarżone one o spowodowanie wzrostu krajowej emisji dwutlenku węgla o 5% w ub.r.