- Konieczne jest rozważne wprowadzenie oddzielnej ustawy dotyczącej jakości powietrza w Polsce, a przynajmniej w odniesieniu do ustawy dotyczącej sektora komunalno-bytowego, która systemowo porządkowałaby zagadnienia dotyczące ograniczania emisji nie tylko z sektora mieszkaniowego (urządzenia grzewcze o mocy do 50 kW), ale także  ze źródeł do 1MW. Te źródła do tej pory w Polsce nie są objęte uregulowaniami prawnymi (standardami emisji), a mają one także określony wkład w niską misję (wysokość emitora poniżej 40 m) - m.in. to czytamy w komentarzu.

Rozporządzenie jest zbyt restrykcyjne?

Izba, która zrzesza ponad 170 podmiotów gospodarczych, swoje stanowisko przesłała m.in. do wicepremiera, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego, ministra środowiska Jana Szyszki oraz prof. dr hab. inż. Bolesława Pochopienia z Narodowej Rady Rozwoju.

W piśmie czytamy, że PIE zaniepokojona jest treścią rozporządzenia z 17 stycznia 2017 r. w sprawie wymagań dla kotłów na paliwo stałe. Zdaniem Izby projekt rozporządzenia nie uwzględnia prawie żadnej z uwag producentów kotłów czy jednostek naukowo-badawczych. Ma stanowić zagrożenie m.in. dla rentowności branży producentów kotłów. Izba wskazuje, że wymiana kotłów wcale nie przyniesie szybkiej poprawy jakości powietrza. Twierdzi, że rozporządzenie jest zbyt restrykcyjne, zawiera wiele niespójności.

PIE ponadto uważa, że niezbędnymi działaniami na poziomie krajowym jest jak najszybsze wprowadzenie uregulowań prawnych dotyczących standardów energetyczno-emisyjnych dla urządzeń grzewczych małej mocy oraz standardów jakościowych dla paliw stałych, zwłaszcza węgla stosowanego jako paliwo w sektorze komunalno-bytowym.

TUTAJ PRZECZYTASZ LIST I STANOWISKO POLSKIEJ IZBY EKOLOGII