Nowy blok węglowy w zespole Elektrowni Dolna Odra będzie mieć moc około 500 MW. Jego zadaniem będzie odtworzenie potencjału produkcyjnego bloków nr 3 i 4, zbudowanych ponad 50 lat temu. Z analiz kosztowych wynika, że tego typu projekty są realizowane za około 6-7 mln zł za 1 MW.


Jak podaje PGE, blok planowany jest jako instalacja zlokalizowana poza ciągiem istniejących urządzeń głównych bloków nr 1-8 i spełniać ma wymagania konkluzji BAT, czyli najostrzejszych norm unijnych w zakresie standardów emisyjnych. Jego sprawność, czyli efektywność wykorzystania energii zawartej w paliwie, ma wynieść powyżej 45% netto, co zapewni konkurencyjność rynkową i jak najniższy poziom emisji CO2.

Sprawdzą też możliwość budowy bloku na biomasę i bloku gazowego

Inwestor podkreśla, że aktualne uwarunkowania rynkowe i regulacyjne polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej nie sprzyjają wykonalności inwestycji węglowych i implikują konieczność elastycznego podejścia do zarządzania ryzykiem w tego typu projektach, w tym szczególnie ryzykiem regulacyjnym. W związku z tym studium wykonalności będzie też obejmować budowę jednostki opalanej zarówno węglem, jak i biomasą a także bloku gazowego (jako jednostki dodatkowej). Rozpatrzona będzie też modernizacja bloków nr 1 i 2 w układzie wielopaliwowym.


Rozważanie jednostki wielopaliwowej brane jest pod uwagę pod kątem kryterium emisyjności CO2 poniżej progu 550 g/kWh. Z kolei, gdyby do skutku doszła budowa gazociągu Baltic Pipe, transportującego gaz ze złóż norweskich, można byłoby brać pod uwagę zbudowanie dodatkowo bloku gazowego, do którego paliwo byłoby przesyłane rurociągiem połączonym z Baltic Pipe.

Inwestor zaznacza, że rozważanie kilku opcji ma na celu wybór najkorzystniejszego wariantu pod względem ekonomicznym i technicznym.

Elektrownia Dolna Odra jest jedyną elektrownią systemową w północno-zachodniej części Polski. Powstała w latach 1970-1977. Funkcjonowało w niej osiem bloków energetycznych, a obecnie jest w użyciu sześć jednostek o łącznej mocy 1362 MW. Wiele wskazuje na to, że jeśli w elektrowni nie zostaną podjęte inwestycje w nowe moce, to od 2020 r. możliwe będzie użytkowanie jedynie czterech jednostek wytwórczych.

Przeczytaj także: To będzie najnowocześniejszy blok gazowo-parowy