Kilkadziesiąt dźwigów różnych rozmiarów oraz 200 innych maszyn, zaliczanych do ciężkiego sprzętu - od koparek zdolnych do uniesienia jednorazowo nawet 30 ton ziemi po olbrzymie wywrotki - jest wykorzystywanych na placu budowy elektrowni atomowej Hinkley Point C.
Wielka Brytania: na budowie elektrowni atomowej praca wre . Fot. EDF Energy
Hinkley Point C to budowana od kilku lat elektrownia atomowa, w której zainstalowane mają być dwa reaktory EPR o łącznej planowanej mocy 3200 MW. Realizowany projekt zlokalizowany jest w Somerset (Wielka Brytania).
Zamiar budowy tej elektrowni – oraz 7 innych – brytyjski rząd ogłosił w 2010 r., 2 lata później zapewniona została licencja. Trudno było uzyskać dofinansowanie na właściwym poziomie, nawet sięgając po pomoc źródeł zagranicznych, takich jak China General Nuclear Power Group (CGNPG), ostatecznie udało się zabezpieczyć większość środków. Przewidywany koszt to pomiędzy 19,6 mld a 20,3 mld funtów.
Obiekt, którego operacyjność przewidziano do co najmniej 2060 r., ma stanowić kontynuację projektu nuklearnego Hinkley: elektrownia Hinkley Point A została już zamknięta, a Hinkley Point B powinna zakończyć pracę w 2023 r., choć prawdopodobnie okres ten zostanie wydłużony.
Choć prace nad infrastrukturą drogową wykonywane były już w 2014 r., budowa elektrowni na dobre rozpoczęła się 3 lata później, kiedy 28 marca 2017 r. uzyskano pierwszą zgodę Office for Nuclear Regulation (urzędu ds. przepisów dotyczących energii atomowej). EDF Energy – główny inwestor – mógł wdrożyć plan budowy sieci tuneli, którymi docelowo biec mają kable i rury.
Prace, zgodnie z doniesieniami mediów, wykonywane są sprawnie, jednak okazało się, że konsorcjum firm Kier i Bam Nuttall (wykonawca) będzie musiało w październiku br. na nowo wylać 150 m3 betonu w tunelu, gdyż wykazano, że gotowe już betonowe elementy nie ukształtowały się prawidłowo. Problem dotyczy niewielkiego fragmentu 8-kilometrowej sieci tuneli, do budowy której wykorzystano, jak do tej pory, 60 tys. m3 betonu.
Dyrektor wykonawczy projektu, Nigel Cann, skomentował to w ten sposób: Zdecydowaliśmy się wymienić beton na niewielkim obszarze, gdyż stoi to w zgodzie z naszym bezkompromisowym pragnieniem zapewnienia jak najwyższej jakości realizacji projektu.
Trochę statystyki
Aktualnie na placu budowy pracuje 2 tys. osób dziennie. Od momentu rozpoczęcia budowy, wydobyto 4 mln m3 urobku - to ilość wystarczająca do wypełnienia Stadionu Wembley.
Na placu budowy znajdują się dwa węzły betoniarskie będące w stanie wyprodukować do 2 tys. ton betonu dziennie. Do wykonania wszystkich zadań konieczne będzie użycie co najmniej 3 mln ton betonu.
Z Pembroke przypłynęło statkiem 10 tys. ton kamieni, koniecznych do budowy falochronu o planowanej wysokości 13,5 m.
49 pali zostało posadowionych w ramach konstrukcji 500-metrowego nabrzeża. To tam rozładowane zostaną elementy przetransportowane drogą morską.
Kontrowersje wokół inwestycji
Oprócz protestów organizowanyh przez przeciwników energetyki jądrowej, pojawiły się też głosy, które kwestionowały opłacalność projektu. Przewidywana cena produkcji energii to 92,50 funta/MWh (spekulacje z 2012 r.), która ma być przeliczana zgodnie z inflacją przez kolejnych 35 lat obowiązywania taryfy. Sceptycy zauważają, że energia produkowana przez farmy wiatrowe i zbierana przez kolektory słoneczne jest zauważalnie tańsza. M.in. dlatego Wielka Brytania podjęła decyzję o zaprzestaniu wydawania licencji na kolejne inwestycje tego typu.
Elektrownie prawdopodobnie rozpocznie funkcjonowanie w latach 2025-2027.
Przeczytaj także: Pierwsza pływająca morska farma wiatrowa na świecie
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.