Pomysł na urządzenie przetwarzające dwutlenek węgla w tlen powstał około trzy lata temu, gdy o problemie zanieczyszczenia powietrza zaczęto mówić głośniej i częściej. Ideą było polepszenie jakości powietrza w pomieszczeniach, w których spędzamy blisko 85% czasu w ciągu dnia. Założyciele startupu swoją technologię oparli na procesie fotosyntezy. Dzięki temu dwutlenek węgla, którego jest w przyrodzie coraz więcej, a możliwości jego redukcji są wciąż niedostateczne, jest przetwarzany w „pierwiastek życia” – tlen. Docelowo te nowoczesne „dzieła sztuki” mają usuwać z powietrza także inne niebezpieczne gazy.

Startup za swój projekt otrzymał 100 tys. USD. Na wygranej skorzysta m.in. gospodarz wydarzenia – Kraków. 75% kwoty autorzy panelu muszą bowiem przeznaczyć na wdrożenie instalacji właśnie w stolicy Małopolski. Wyprodukowane w San Francisco panele trafią m.in. do krakowskich szkół. Urządzenie pojawi się także w Żywcu – dzięki ufundowanej przez markę Otrivin nagrodzie specjalnej w wysokości 50 tys. zł.


Smogathon to organizowany w Krakowie konkurs dla startupów, badaczy i osób opracowujących technologie pomocne przy działaniach związanych z poprawą jakości powietrza. Nazywane potocznie „antysmogową burzą mózgów” wydarzenie odbyło się w tym roku po raz trzeci. Do konkursu zgłoszono 120 projektów, a półfinały, w których wyłoniono 12 prac, zorganizowano m.in. w USA, Indiach i Wielkiej Brytanii. Podczas odbywającej się przy forum Global Clean Air Summit gali finałowej zaprezentowano sześć z nich. Oprócz paneli-obrazów z zainteresowaniem spotkał się m.in. przenośny czujnik zanieczyszczeń i filtr powietrza, który można zamontować w wózku dziecięcym.

Przeczytaj także: Paliwo pozyskiwane z liści? Umożliwi to grafen