Polski premier oraz Saad Hariri, libański szef rządu, rozmawiali na temat rozwijania współpracy w zakresie transportu gazu z Libanu do Polski. Morawiecki podkreśla, że ewentualny import rozpocząć mógłby się dopiero za około trzy lata.


Jesteśmy zainteresowani współpracą, aczkolwiek nie mamy przystawionego pistoletu do głowy. Mamy terminal LNG w Świnoujściu i intencję jego rozbudowy, m.in. po to, by odbierać dostawy gazu z wielu miejsc na świecie, w tym Stanów Zjednoczonych – mówił premier, dodając, że w przyszłości wyobraża sobie możliwość importu surowca z terenów wschodniej części wybrzeża Morza Śródziemnego.

Przeczytaj także: PGNiG: rewolucja na rynku LNG