„Wiedomosti” podały, iż Manfred Leitner z zarządu koncernu OMV, który jest jednym z zachodnioeuropejskich partnerów Gazpromu w projekcie Nord Stream 2, ogłosił opracowanie alternatywnej trasy. Choć Leitner nie podał szczegółów, zaznaczył, iż alternatywna trasa nie zwiększy zakładanych kosztów projektu, tj. 9,5 mld euro.

Pierwotny scenariusz zakładał, że nowy rurociąg będzie przebiegał taką samą trasą, jak pierwszy Nord Stream, a więc przez wyłączną strefę ekonomiczną Szwecji i Finlandii oraz wody terytorialne Rosji, Niemiec i Danii. Wszystkie kraje, oprócz Danii, wydały do tej pory odpowiednie zezwolenia – przypominają „Wiedomosti”.


Ekspert agencji Fitch, Dmitrij Marinczenko, wyjaśnił, że taką alternatywną opcją dla poprowadzenia rurociągu przez terytorium Danii byłoby ułożenie gazociągu w wąskim pasie wyłącznej strefy ekonomicznej Szwecji na północ od wyspy Bornholm, aż do granicy z wodami Niemiec. 

Marinczenko zwrócił jednak uwagę, że to nie musi być wersja ostateczna projektu, gdyż w obliczu takiego rozwiązania Dania może się ugiąć i wydać pozwolenie.

Nord Stream 2 to projekt dwunitkowego gazociągu łączącego Rosję i Niemcy poprzez Morze Bałtyckie. Jego moc przesyłowa wynieść ma 55 mld m3 surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 r.; w tym samym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. 

Przeczytaj także: Czy Gaz-System wybuduje magazyn gazu Damasławek?