O-Wind Turbine to projekt opracowany przez Nicolasa Orellana i Yaseen Noorani. Powstał z myślą o gęstej zabudowie miejskiej, gdzie podmuchy wiatru chaotycznie przemieszczają się pomiędzy budynkami, co czyni je praktycznie nieuchwytnymi dla tradycyjnych wiatraków.

Nowy typ turbiny, mocowany do ścian budynków, a nawet do balkonów, nie ma problemu z wykorzystaniem wiejącego z różnych stron wiatru.

Jak podkreśla Orellana, młodym naukowcom zależało na tym, by mieszkańcy bloków mogli samodzielnie produkować prąd na swoje potrzeby. I dodaje: miasta są bardzo wietrzne, tylko nie potrafimy ujarzmić tej siły. Ale wierzymy, że jeśli łatwiej będzie wyprodukować prąd, ludzie chętniej włączą się w prace nad zachowaniem planety.

Skonstruowany prototyp ma w swojej strukturze nacięcia, przez które wiatr wlatuje z każdego kierunku, a cała konstrukcja obraca się na jednej osi, tak jak kula ziemska. Jest oczywiście nieco mniejsza od naszego globu, ma zaledwie 25 cm średnicy.

Wygenerowaną energię elektryczną można wykorzystać, bezpośrednio czerpiąc ją z urządzenia, lub wpuścić do sieci energetycznej.

Przeczytaj także: 10 najciekawszych odnawialnych źródeł energii