Budowa farm wiatrowych na morzu nie będzie wspierana z budżetu państwa – zapowiedział Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Jak dodał, w perspektywie lat 2040–2050 połowa krajowej energii będzie pochodziła z węgla, natomiast druga połowa – ze źródeł odnawialnych i nuklearnych.

W trakcie debaty poświęconej transformacji energetycznej Naimski potwierdził, że budowa morskich farm wiatrowych jest uwzględniona w strategii energetycznej. Jak jednak podkreślił, rząd przewiduje, że koszt realizacji tych inwestycji będzie malał i osiągnie poziom, gdy wsparcie ze strony państwa nie będzie konieczne. Farmy wiatrowe na morzu będą się budowały bez wsparcia i będzie dla nich miejsce – dodał.
Zdaniem pełnomocnika Polski nie stać na to, by dopłacać do przekształcenia energetycznego. Przywołał przy tym przykład Niemiec, gdzie konsumenci w ciągu 10 lat zasilą budżet sektora OZE (odnawialnych źródeł energii – red.) kwotą 25 mld EUR. To obciążenie jest niemożliwe w sytuacji, gdy wielu Polaków jest na granicy ubóstwa energetycznego. Musimy szukać innych sposobów – dodał Naimski, cytowany przez Polską Agencję Prasową (PAP).
Przeczytaj także: Gdzie w Polsce powstanie morska elektrownia wiatrowa?

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.